By wykonać efektywny trening na drągach nie trzeba co chwilę zmieniać ich ustawienia. Chciałabym Wam dziś przedstawić, jak za pomocą czterech drągów ustawionych cały czas tak samo, poćwiczyć wygięcia, koncentrację zwierzęcia a także rozluźnić konia. Ćwiczenia wymagają naszej chęci, garści wyobraźni i czasu.
Niedawno pisałam, jak ważna w naszym treningu jest gimnastyka. Wpływa ona nie tylko na konia, ale także na nas. Dlatego warto wprowadzać ćwiczenia na drągach do codziennych treningów. Poniższe ćwiczenia wymagają od nas czasu i precyzji, by wykonać je prawidłowo. Trzeba mieć na uwadze, że odległość między dwoma drągami leżącymi na jednej linii powinna mierzyć najmniej 6 metrów.
1. Jeździmy po zewnętrznej stronie drągów. Pilnujemy prawidłowego zgięcia konia. Możemy wykonywać to ćwiczenie w stępie, kłusie i w galopie. Gdy nie będzie nam już sprawiać problemu możemy je nieco skomplikować - jeździć wewnątrz (pamiętajmy jednak o odpowiedniej średnicy koła!).
To ćwiczenie świetnie sprawdza się w poprawie rysunku figur. Uczy także prawidłowego stosowania pomocy.
Pilnujmy rytmu chodu - ćwiczenie ma być wykonane precyzyjnie, co nie oznacza zaniedbania chodu 😉
2. Do powyższego ćwiczenia dokładamy małe urozmaicenie - wolty dookoła danego drąga. Na samym początku warto szerzej rozstawić drążki, by ułatwić zadanie i z upływem czasu zmniejszać dystans.
Jeśli w danym chodzie potrafimy już wykonać koło z woltami to proponuję wprowadzić kolejne urozmaicenie - duże koło jedziemy wolniejszym chodem, wolty chodem wyższym bądź też odwrotnie.
Ćwiczenie pokaże nam jak szybko koń jest w stanie zareagować na nasze pomoce, a także pokaże nam czy sami prawidłowo potrafimy zadziałać pomocami.
3. Z wyglądu może przypominać koniczynkę i warto to mieć na uwadze, bo znów musimy skupić się na woltach. Tym razem wolty wykonujemy między sąsiadującymi drągami i po wykonaniu figury przemieszczamy się do kolejnego ramienia utworzonego przez drągi.
Szczególną uwagę należy zwrócić na to, by koń nie wpadał łopatką do wewnątrz.
To ćwiczenie wykonujemy w stępie i kłusie - w obie strony.
4. To ćwiczenie to nic innego jak popularna (a może i nie?) ósemka. Dwie połączone wolty - tak powinniśmy myśleć o tym ćwiczeniu. Kluczowy jest punkt X, w którym następuje zmiana nogi w kłusie i galopie.
Warto zwrócić uwagę właśnie na punkt X. Koń powinien w nim być wyprostowany, a nie zgięty.
Ćwiczenie wykonujemy w stępie lub w kłusie (na obie strony). Jeźdźcy i konie bardziej zaawansowane mogą wykonać je w galopie z lotną zmianą nogi w punkcie X.
5. To ćwiczenie na pierwszy rzut oka wydaje się proste. Ale to co jest proste można w ciekawy sposób urozmaicić.
Musimy przejechać przez środek każdego drąga. Ćwiczenie wykonujemy w galopie i staramy się by między drągami zawsze była ta sama ilość fouli.
Z biegiem czasu znów możemy utrudnić zadanie i zwiększyć bądź zmniejszyć ilość kroków.
Ps. Dobre zadanie do nauki mierzenia odległości 😊
6. Ćwiczenie bardzo pomocne w nauce bądź doskonaleniu lotnych zmian nogi. Wymaga skupienia, dobrego działania pomocami i rytmu.
Można także wykonywać je w kłusie czy stępie. Zadanie pomaga nam w nauce najazdów na przeszkodę a także sprawdza, czy potrafimy wykorzystać pomoce wyginające nie tylko na woltach.
Ćwiczenie oczywiście wykonujemy w obie strony.
7. To ćwiczenie wykonujemy w stępie, kłusie lub w galopie - chody można także mieszać. Należy pamiętać o prawidłowych pomocach podczas pokonywania łuku między najazdami na drągi.
Zadanie można łączyć także z ósemką. Wykonujemy je na obie strony.
Cztery drągi w jednym ustawieniu, a tyle do roboty. Jeśli nie ogranicza nas wyobraźnia to można bardzo wiele zdziałać. Trzeba jednak pamiętać o odpowiednim ustawieniu, działaniu pomocami i przede wszystkim - myślmy o naszym koniu. Jeśli nie jest gotowy na dane ćwiczenie - nie próbujmy na siłę. Koń przed ćwiczeniami powinien być dobrze rozgrzany.
Udanych treningów.
Pozdrawiam
Patka
To ćwiczenie świetnie sprawdza się w poprawie rysunku figur. Uczy także prawidłowego stosowania pomocy.
Pilnujmy rytmu chodu - ćwiczenie ma być wykonane precyzyjnie, co nie oznacza zaniedbania chodu 😉
2. Do powyższego ćwiczenia dokładamy małe urozmaicenie - wolty dookoła danego drąga. Na samym początku warto szerzej rozstawić drążki, by ułatwić zadanie i z upływem czasu zmniejszać dystans.
Jeśli w danym chodzie potrafimy już wykonać koło z woltami to proponuję wprowadzić kolejne urozmaicenie - duże koło jedziemy wolniejszym chodem, wolty chodem wyższym bądź też odwrotnie.
Ćwiczenie pokaże nam jak szybko koń jest w stanie zareagować na nasze pomoce, a także pokaże nam czy sami prawidłowo potrafimy zadziałać pomocami.
3. Z wyglądu może przypominać koniczynkę i warto to mieć na uwadze, bo znów musimy skupić się na woltach. Tym razem wolty wykonujemy między sąsiadującymi drągami i po wykonaniu figury przemieszczamy się do kolejnego ramienia utworzonego przez drągi.
Szczególną uwagę należy zwrócić na to, by koń nie wpadał łopatką do wewnątrz.
To ćwiczenie wykonujemy w stępie i kłusie - w obie strony.
4. To ćwiczenie to nic innego jak popularna (a może i nie?) ósemka. Dwie połączone wolty - tak powinniśmy myśleć o tym ćwiczeniu. Kluczowy jest punkt X, w którym następuje zmiana nogi w kłusie i galopie.
Warto zwrócić uwagę właśnie na punkt X. Koń powinien w nim być wyprostowany, a nie zgięty.
Ćwiczenie wykonujemy w stępie lub w kłusie (na obie strony). Jeźdźcy i konie bardziej zaawansowane mogą wykonać je w galopie z lotną zmianą nogi w punkcie X.
5. To ćwiczenie na pierwszy rzut oka wydaje się proste. Ale to co jest proste można w ciekawy sposób urozmaicić.
Musimy przejechać przez środek każdego drąga. Ćwiczenie wykonujemy w galopie i staramy się by między drągami zawsze była ta sama ilość fouli.
Z biegiem czasu znów możemy utrudnić zadanie i zwiększyć bądź zmniejszyć ilość kroków.
Ps. Dobre zadanie do nauki mierzenia odległości 😊
6. Ćwiczenie bardzo pomocne w nauce bądź doskonaleniu lotnych zmian nogi. Wymaga skupienia, dobrego działania pomocami i rytmu.
Można także wykonywać je w kłusie czy stępie. Zadanie pomaga nam w nauce najazdów na przeszkodę a także sprawdza, czy potrafimy wykorzystać pomoce wyginające nie tylko na woltach.
Ćwiczenie oczywiście wykonujemy w obie strony.
7. To ćwiczenie wykonujemy w stępie, kłusie lub w galopie - chody można także mieszać. Należy pamiętać o prawidłowych pomocach podczas pokonywania łuku między najazdami na drągi.
Zadanie można łączyć także z ósemką. Wykonujemy je na obie strony.
Cztery drągi w jednym ustawieniu, a tyle do roboty. Jeśli nie ogranicza nas wyobraźnia to można bardzo wiele zdziałać. Trzeba jednak pamiętać o odpowiednim ustawieniu, działaniu pomocami i przede wszystkim - myślmy o naszym koniu. Jeśli nie jest gotowy na dane ćwiczenie - nie próbujmy na siłę. Koń przed ćwiczeniami powinien być dobrze rozgrzany.
Udanych treningów.
Pozdrawiam
Patka
0 komentarzy