Oj te książki jeździeckie...

Czytasz książkę o jeździectwie napisaną w stylu naukowym, gdzie ilość informacji i porad sprawia, że masz wrażenie, że zaczynasz się topić? Masz ochotę rzucić książkę w kąt, przykryć ją stertą mało używanych rzeczy, by mieć pewność, że znów się po nią nie sięgnie? A z drugiej strony wiesz, że gdy przeczytasz tą daną pozycję będziesz mógł z podniesionym czołem chwalić się wszystkim "ja ją przeczytałem! Też powinieneś, bo to pozycja OBOWIĄZKOWA!". Tylko co z tego, że nic z niej nie wiesz? Jak zatem wziąć się do czytania takiej książki, by wyciągnąć z niej jak najwięcej cennych informacji?

Na rynku pełno jest pozycji jeździeckich. Wystarczy tylko podejść do miłej pani przy kasie i poprosić o pomoc w znalezieniu szukanego tytułu. Najlepiej zacząć od książki, której tematyka nas interesuje. Jeśli jeździsz ujeżdżeniowo - sięgnij po taką książkę. Czytanie ma sprawić Ci radość, nie mękę.

Miejsce do czytania powinno być dobrze oświetlone, spokojne i wygodne na tyle by dobrze się nam siedziało, a jednocześnie na tyle niewygodne by nie zasnąć przy pierwszym akapicie 😉 Kawa lub herbata (dla osób lubiących po łasuchować ciasteczka) na pewno umilą lekturę.

Tak, nie pomyliłam się. Do efektywnego czytania potrzebne Ci będą takie rzeczy. Wybierz to, co lubisz najbardziej. Ja osobiście lubię pisać na tych małych, kwadratowych karteczkach - niekoniecznie samoprzylepnych. 

Usadów się dobrze. Sprawdź, czy posiadasz wszystkie potrzebne rzeczy w zasięgu ręki. Weź do ręki książkę i przeczytaj to, co znajduje się na jej odwrocie. Zapoznaj się dobrze z tym i zapisz na kartce czego oczekujesz od danej książki po przeczytaniu opisu/rekomendacji. Możesz zapisać to w formie pytań, luźnych słów czy zdań - tak jak jest Ci wygodnie. 

Przejrzyj zawartość książki. Zdarza się, że książka zawiera podsumowania na koniec każdego rozdziału. Jeśli tak jest możesz za ich pomocą nastawić się o czym będziesz czytać. Dzięki temu zawartość rozdziału nie przyprawi Cię o myśl "OMG z czym się to je?!" 

Jeśli rozdział jest krótki (5-7 stron) to przeczytaj go w całości i jeśli czegoś nie rozumiesz to delikatnie zaznacz fragment ołówkiem. Następnie wróć do pierwszego akapitu, przeczytaj go na spokojnie i sporządź z niego notatkę. Warto tutaj zastosować mapę myśli - znaleźć główną myśl tekstu i w formie słoneczka powypisywać myśli, które ją opisują. Mapa powinna być dla Ciebie czytelna i dobrze, jeśli używamy nie więcej jak 3 kolorów. 

Jeśli nie przekonuje Cię tworzenie map myśli możesz wykorzystać inną technikę - nie oszukujmy się. Każdy z nas jest inny (co jest piękne) i ma inne podejście do wielu rzeczy. Dla jednego mapa myśli jest najlepszym sposobem notowania, ktoś inny stawia na wypunktowanie fraz a jeszcze inny napisze streszczenie w formie ciągłej... Ważne, że po zrobieniu notatki, wytłumaczeniu nieznanych pojęć będziesz rozumiał "Co autor miał na myśli" 😉

Takie czytanie połączone z pisaniem notatek jest czasochłonne, ale ma swoje zalety - po przeczytaniu książki będziesz w stanie opowiedzieć o niej więcej niż "to jest książka o ważności rozluźnienia w jeździe konnej - więcej Ci nie powiem, bo nie chcę Ci spoilerować" 😉 No i rzeczywiście możesz się czegoś nauczyć z przeczytania takiej ciężkiej lektury.