Trenuj z głową

Patka hm - 20 lutego


Nie sztuką jest wsiąść na konia i spędzić na ujeżdżalni godzinę poruszając się trzema chodami. Sztuką jest dany nam czas wykorzystać w pełni i wyciągnąć z niego jak najwięcej. Dlatego tak ważne jest, by dobrze przygotować się do treningu.

Przede wszystkim powinieneś dobrze rozgrzać swoje ciało. Jak ważne to jest w jeździe konnej opisałam we wpisie 'Ty tylko siedzisz'. Dziś chciałabym Ci zaproponować pewien nawyk, który powinien wejść Ci w krew - jeśli już go masz, to bardzo się z tego powodu cieszę.

Plan treningu

O nim dziś chcę Ci troszkę opowiedzieć. Bez niego nic nie trzyma się całości i możemy mieć trudność z wyniesieniem czegokolwiek z jazdy. Wiem, o czym piszę, bo sama przez pewien czas jeździłam spontanicznie, bez większego przemyślenia. Jak tak na to teraz spoglądam, to zmarnowałam ten czas i obecnie mogłabym być na wyższym poziomie.


Przyjmijmy, że mamy określony czas jazdy - taki optymalny dla nas i naszego wierzchowca. Ile on trwa? To już kwestia indywidualna, zależna od pogody, czasu jakim dysponujemy oraz przede wszystkim od kondycji naszej i konia. Czasem ilość czasu zweryfikuje się nam podczas treningu - wtedy wszystko staje się jasne. Czujemy kiedy my bądź nasz wierzchowiec nie dajemy rady i lepiej prędzej zakończyć jazdę.

Wjeżdżając na ujeżdżalnię powinniśmy mieć w głowie zakodowane co chcemy w danym dniu przećwiczyć, nad czym skupić największą uwagę. Oczywiście, nie mamy gwarancji, że dany element będziemy ćwiczyć - może się okazać, że coś co do tej pory nam wychodziło nagle się psuje i musimy ten element na nowo przeszkolić by iść dalej.


Jednak plan należy sobie stworzyć. Można to rozplanować w głowie gdy jedziemy na stajnię. Jednak ja chciałabym zaproponować Ci planowanie jazdy za pomocą pióra. Wieczorem, dzień przed treningiem, usiądź sobie wygodnie w fotelu z notesem w ręce. Przeanalizuj na spokojnie swoją obecną sytuację - nad czym ostatnio pracowałaś, czy jesteś z tego powodu zadowolona, a może nurtują Cię jakieś pytania? Rozpisz to sobie na kartce. Dzięki temu, będziesz wiedzieć na czym stoisz i w jaki sposób pokierować następną jazdą.

Po treningu - najlepiej gdy już trochę ochłoniesz i będziesz mogła spojrzeć na wszystko racjonalnie a nie "na gorąco", wróć do swojego planu. Czy zrealizowałaś postawiony sobie cel? Czy jesteś zadowolona z rezultatów i nad czym musisz jeszcze popracować? A może element, który ćwiczyłaś ostatnio wykonałaś bardzo dobrze i to wywołało Twój uśmiech na twarzy? Nie bój się napisać co leży w Twoim sercu. To są notatki dla Ciebie, które mają tylko Ci pomóc i rozwinąć Twoje skrzydła.


Jeśli jeździsz z trenerem cały czas, to nie musisz forsować swojej głowy dodatkowym planowaniem, bo wiem, że osoba pod której ręce trafiłaś, sama pokieruje Cię właściwie. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, byś również stworzyła plan, ale będzie on oparty na tym co czułaś podczas jazdy, jak i na słowach trenera. Dopytaj go co konkretnie macie ćwiczyć podczas tego treningu - zwykle skupia się na jednym elemencie, np. rysunek wolty, zmiany nogi po przekątnej w galopie, rozluźnienie. Zapytaj trenera jakie ma uwagi - co robisz dobrze, nad czym trzeba jeszcze popracować.

Jeśli planowanie Cię nie bawi i lubisz robić wszystko spontanicznie to cóż, nie mogę Cię do niczego zmusić. To tylko i wyłącznie Twoja decyzja. Myślę jednak, że zauważysz u siebie rozwój umiejętności, ale mogę się założyć, że mając plan działania lepiej wyciągniesz wnioski ze swoich jazd i prędzej wzbijesz się do lotu.



Jeśli chcesz zaopatrzyć się w planer jazdy mojego autorstwa to możesz go pobrać pod Tym linkiem.

  • Podaj dalej

Wybrane z myślą o Tobie

0 komentarzy