Jak to w ogóle brzmi? Na pewno nie jest to chwytliwy tytuł i pewnie każdy po zobaczeniu go machnąłby ręką i poszedł dalej. A jeśli powiem Ci, że może Cię to dziwne słówko dotyczyć bezpośrednio bądź pośrednio? Nie będę dłużej zagadywać, przejdę do szczegółów. Dziś przedstawię wam chorobę wywołaną glistą końską.
Skąd taka dziwna nazwa?
Jak powszechnie wiadomo łacina była i jest językiem naukowym - to on był kolebką dla wielu naszych współczesnych słów. Dlatego też glista końska w języku łacińskim brzmi Parascaris equorum. Więc nazwa choroby wzięła się od nicieni wywołujących chorobę.
Jak taka glista wygląda?
Są to duże nicienie, które łatwo zaobserwować w kale gdy zwierzę jest zarażone. Samica osiąga do 37 centymetrów długości. Tak, nie pomyliłam się. Te pasożyty są tak duże. Aby lepiej zadziałać na zmysł wzroku, powiem wam, że glista przypomina gładką dżdżownicę o białej barwie. To chyba najbardziej trafne określenie.
Jak taka glista dostaje się do konia?
Koń sam zjada larwy glist. Dlatego tak ważne jest regularne oczyszczanie padoków, pastwisk oraz boksów z końskiego kału. Na nasze nieszczęście nicienie wytwarzają odporne na czynniki zewnętrzne jaja, które wydalane są właśnie w kale zwierzęcym i mogą czekać na zjedzenie nawet kilka lat. Z tych jaj po około 15 dniach wydobywa się larwa. Po zjedzeniu przez konia jaj, dostają się one do krwi i przemieszczają się wraz z nią do płuc. Po drodze mijają wątrobę i serce, ale to nie one są celem ich wędrówki. Gdy zalegają już w płucach możemy zauważyć u konia mokry kaszel, który pomaga larwom dostać się do przełyku i pokonać całą trasę aż do jelita cienkiego. Na glisty najbardziej podatne są młode konie, co nie oznacza, że u starszych osobników nie występują.
Co powodują glisty?
Przede wszystkim dorosłe osobniki, które znajdują się w jelicie cienkim podrażniają błonę śluzową i wywołują zapalenie. W rezultacie może dojść do zatorów, oczywistych bólów i kolek. Nie muszę ci tłumaczyć, że koń traci apetyt - gdyby Ciebie coś bolało też nie miałbyś ochoty na jedzenie. Wyżej wspominałam o mokrym kaszlu. Może mu towarzyszyć również cięższe oddychanie oraz wyciek z nosa. Jeśli dojdzie do powikłania to może dojść nawet do zapalenia płuc. Paraskarioza nie jest śmiertelna, ale może powodować śmiertelne kolki.
Przewaga glist
Na pewno najważniejszą cechą jest duża płodność samic - dziennie jedna glista płci żeńskiej składa ponad tysiąc jaj. A to zazwyczaj w jelicie żyje kilka osobników nicieni... A czas ich pobytu w nim może wynieś nawet kilka lat. Załóżmy, że czas przebywania jednej glisty w jelicie i składanie przez nią jaj wynosi 30 dni. Po tym czasie została wytępiona z organizmu. Ile w tym czasie wyprodukowała jaj, które mogą czekać na lepszy czas gdzieś w zakamarkach boksu czy na wybiegu? Jeśli akurat ta składała dziennie tysiąc jaj to mamy 30 tysięcy mikroskopijnych pasożytów czyhających na naszego czterokopytnego przyjaciela.
O czym pamiętać?
Przede wszystkim o profilaktyce. Odrobaczanie dwa razy w roku to podstawa. Jeśli jednak masz możliwość to możesz odrobaczyć konie nawet 4 razy w ciągu roku. Więcej o takim systemie odrobaczania możesz przeczytać na tej stronie. Tak jak wspomniałam wcześniej, trzeba pilnować porządku na stajni i regularnie (albo inaczej - często) sprzątać produkty przemiany materii. Konie mają predyspozycję do zjadania odchodów - fachowo nazywa się to koprofagią. Rzucanie siana na obornik też nie jest dobrym pomysłem - należy się go wystrzegać.
0 komentarzy