Jak zacząć pracę na drągach?

Patka hm - 25 lutego

fot. K.A. Photography
Jestem osobą, która nie lubi stać w miejscu i jeździć z jedną konkretną nalepką "rekreacja", "ujeżdżenie", "skoki"... Większość, która tutaj zerka i czyta, to co napiszę, wie że lubię łączyć wiele metod i szukać czegoś, co dobrze wpłynie na mnie i przede wszystkim na konia. Dlatego drągi i praca na drągach znalazły w moim serduszku swoje miejsce. Jak jednak rozpocząć pracę z koniem na drągach, jeśli nigdy jeszcze z ich użyciem nie pracował?

Zapoznanie

Jeśli myślisz, że wystarczy postawić na ujeżdżalni kombinację złożoną z drągów ustawionych w równych odległościach, to się mylisz. Najprawdopodobniej od samego początku wjechania na ujeżdżalnię koń będzie niesforny, będzie odskakiwał i to nad czym do tej pory pracowaliście, rozpłynie się niczym poranna mgła. Zaczniesz się wkurzać i będzie już po jeździe. 

Oczywiście opis dotyczy koni, które w życiu nie miały kontaktu z kolorowymi drągami. A o takich koniach dzisiaj chcę napisać. Bo skoro koń nie zna tych kolorowych poprzeczek, nigdy takich nie widział, to ma prawo czuć się zagrożonym. Dlatego trzeba takie zwierzę zapoznać z drągami, na spokojnie pokazać mu je z bliska i udowodnić, że nie chcą zrobić mu krzywdy. 


Pozwól zwierzęciu przyjrzeć się "potworom" dokładnie. Dla jednego konia wystarczy obwąchanie i przestanie zwracać na nie uwagę. Inny z kolei będzie prychał, jego oczy będą większe niż zazwyczaj i będzie bardzo zestresowany. Go trzeba będzie dłużej oswajać. Będziesz musiał wykazać się dużą cierpliwością i zrozumieniem. 

Akceptacja

Gdy koń zaakceptuje owe "potwory" i przestaną wywoływać u zwierzęcia palpitację serca, możesz przejść do jazdy wykorzystującej drągi. Ale najpierw skup się na jeździe po płaskim. Rozpocznij tak jak zwykle od stępa i nie zwracaj uwagi na drągi. Daj zwierzęciu poczucie bezpieczeństwa - bo rozpoczęcie od znanego schematu będzie dla niego najbardziej komfortowe. Gdy wyczujesz, że zwierzę jest gotowe, to możesz zacząć wdrażać go w nową pracę.

Ćwiczenie na wprowadzenie

Połóż równolegle dwa drągi mniej więcej w centralnej części ujeżdżalni, w odległości od 2 do 3 metrów. Weź pod uwagę, że im większa odległość między nimi tym ćwiczenie jest łatwiejsze dla konia. Więc na początek polecam Ci ustawić je w większej odległości (3 lub więcej) i w miarę ćwiczenia zwężać odległość. 


Masz już ustawione drągi, więc możesz zacząć wykonywać ćwiczenie. A polega ono na tym, by jeździć ósemką lub kreślić koła i przy okazji przejeżdżać przez powstały tunel. Zacznij od wykonania ćwiczenia w stępie, później możesz przejść do kłusa, a gdy będziesz czuć, że koń jest gotowy na galop, to zwiększ chód. Ćwiczenie jest o tyle fajne, że możesz je dowolnie modyfikować - nic nie stoi na przeszkodzie, byś w tunelu kazał zwierzęciu się zatrzymać, zmienić tempo. Możesz nawet zrezygnować z kreślenia kół i wykorzystywać tunel do zmiany kierunku przez zwykłe przecięcie ujeżdżalni. No i kto powiedział, że do wykorzystania masz tylko dwa drągi? 


Pamiętaj, by ćwiczenie nie było dla konia bardzo skomplikowane - chodzi Ci o to, by koń dobrze zapamiętał drągi i rozpoczął na nich pracę. W tym ćwiczeniu dążysz do tego, by zwierzę zaakceptowało nowe przedmioty i wjeżdżało dokładnie w środek tunelu pewnym i zdecydowanym krokiem, bez wyłamań i wielkich oczu.

Zdjęcie promujące post jest autorstwa K.A. Photography

  • Podaj dalej

Wybrane z myślą o Tobie

0 komentarzy